Dzisiaj pokażę wam, jak mają się moje włosy po kolejnym miesiącu świadomej pielęgnacji. Zapraszam do czytania :-)
Robiłam kilka podejść do zdjęcia i za każdym razem wydawało się, że włosów jest mniej niż w zeszłym miesiącu. Wiedziałam, że gubię ich sporo, ale nie myślałam, że aż tak dużo! Czy to możliwe, że po masce z siemienia lnianego i przy okazji stylizacji żelem do włosów nie są po prostu takie napuszone i dlatego sprawiają wrażenie połowy objętości zeszłego miesiąca?
We wrześniu nie miałam zbytnio czasu na szaleństwa pielęgnacyjne. Na wyjeździe używałam tylko sprawdzonych specyfików, a po powrocie jakoś nie miałam humoru na kosmetyczne testy, obiecuję poprawę :D
- olejowanie Babydream fur Mama
- szampony zdenokwany HiPP Babysanft, od połowy miesiąca szampon Bambino z witaminą B3
- odżywki d/s Balsam Mrs.Potter's z aloesem, jedwabiem i białą herbatą, ulubiony Garnier AiK
- odżywki b/s Joanna Naturia z miodem i cytryną oraz zdenkowana Ekspresowa Odżywka Mrs. Potter's
- maski Alterra Granat i Aloes
- stylizacja żel Isana
Zmykam zaolejować włosy, tym razem olejem ryżowym, co by się kłaczki za bardzo nie przyzwyczajały ;-)
Pytania
Deal
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz