czwartek, 8 sierpnia 2013

Recenzja: Forte Sweden, Mrs. Potter's, Balsam do włosów z aloesem, jedwabiem i białą herbatą

Dawno nie było żadnej recenzji, a podczas pisania ostatniej aktualizacji - kilk - zauważyłam, że nie opisałam wam jeszcze balsamu do włosów z aloesem, jedwabiem i białą herbatą Mrs. Potter's. Zapraszam :-)

Skład:
Cena: Nie pamiętam dokładnie. Myślę, że nie przekracza 12 zł.
Opakowanie: Wygodne. Miękki plastik, bezproblemowo można wydobyć kosmetyk. Łatwo się otwiera, ale w przypadku mojej siostry i jak zauważyłam, wielu osób opisujących produkty Mrs. Potter's zamknięcie łatwo się odrywa/pęka.
Zapach: Identyczny jak w przypadku ekspresowej odżywki tej samej firmy - klik - . I tak jak w tamtej recenzji jedyne określenie jakie mi się nasuwa to świeży :-). Nie utrzymuje się zbyt długo na włosach.
Konsystencja: Kremowa. Dobrze dobrana nazwa, bo rzeczywiście podobna do większości balsamów do ciała. Zawsze mam wrażenie, że nakładam jej bardzo dużo, ale po wsmarowaniu szybko znika we włosach :-). I mimo tego, że jej nie oszczędzam, mam jej jeszcze sporo, a Garnier AiK - klik - znika w mgnieniu oka ;-).
Działanie: Już podczas spłukiwania czuję dużą różnicę! Włosy są bardzo gładkie, miękkie i przyjemne w dotyku. Nawilżenie jest wyczuwalne kiedy dotykam swoich włosów.
Ogólnie: Stosuję balsam jako pierwsze O w OMO drugi miesiąc i nie mogę powiedzieć na jego temat złego słowa :-). Cena przystępna za taką wielką butlę świetnej odżywki :-). Polecam.

Pytania
Deal

P.S. Wczoraj pierwszy raz naolejowałam włosy Babydream fur Mama- zakochałam się w zapachu! Przelałam trochę do kolejnej wyczyszczonej po starym lakierze buteleczki i cały dzień olejuję nim pazurki :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz