niedziela, 30 czerwca 2013

Recenzja: Garnier Ultra Doux, odżywka do włosów suchych i zniszczonych Olejek z Awokado i Masło Karite

Hej, dzisiaj zaprezentuję wam moją recenzję zdecydowanego klasyku jeśli chodzi o kosmetyki do włosów, czyli Garnier Ultra Doux, odżywka do włosów suchych i zniszczonych Olejek z Awokado i Masło Karite.


środa, 26 czerwca 2013

O herbacie słów kilka :)

Dziś złapał mnie ogromny leń, więc tak jak zawsze w takie dni ubrałam się w dres (swoją drogą- najlepszy prezent gwiazdkowy, a na pewno najbardziej praktyczny :D) i po śniadaniu przyszła pora na herbatę :-). Jako, że  mój blog nazywam właśnie herbatą postanowiłam zrobić o niej post :-).


piątek, 21 czerwca 2013

Lato, lato! + mała recenzja Cien Bodycare, Masło do Ciała

Upominacie się znów o post, powiem tyle: staram się maksymalnie wykorzystywać słońce, rysuję dwa zamówienia i chciałabym trochę odpocząć. Takie pisanie na siłę na prawdę nie daje mi frajdy.

Zrezygnowałam już z bezsensownego siedzenia w szkole i rozpoczęłam wakacje. ;) Staram się uzyskać piękną opaleniznę jaką miałam dwa lata temu (kilka osób kiedy zobaczyło mnie po raz pierwszy, myślało, że jestem mulatką :D) i przesiaduję całymi dniami na słońcu :)
Po za tym rysuję, czytam, słucham, oglądam... czyli nadrabiam zaległości, po 9 miesiącach bezproduktywnego siedzenia w ławce. Na prawdę, mogłabym wyliczyć na palcach jednej ręki rzeczy, których się nauczyłam w ciągu tego roku szkolnego. 

A teraz przejdę do właściwej wersji wpisu czyli mój Letni Niezbędnik :)

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Recenzja: Barwa Ziołowa Szampon Brzozowy do włosów normalnych i suchych

Dawno mnie nie było, ale na swoje usprawiedliwienie powiem tylko, że byłam zawalona nauką na poprawy :)
Dzisiaj przedstawiam recenzję mojego ulubionego szamponu - Barwa Ziołowa Szampon Brzozowy do włosów suchych i normalnych, który można było zauważyć w kilku wpisach :)

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Szybki plan przedwakacyjny :)

Hej. Wiem, że do wakacji zostały już niepełne trzy tygodnie, ale postanowiłam poprawić sobie samopoczucie i kondycję przed sezonem letnim :) Szczerze? Systematycznie nie ćwiczyłam chyba od końca marca i niestety zauważyłam efekty mojego lenistwa :( Wczorajsze pytanie na asku o ćwiczenia jakie wykonuję, ponownie mnie zmotywowało.
Wznowiłam swój "trening" i wygląda on tak:
1. Mel B rozgrzewka 5 min.
https://www.youtube.com/watch?v=IyiNDSpFfW0

2. Mel B 10-minutowy trening nóg
https://www.youtube.com/watch?v=_xrXEV6U8Sc

3. Mel B 10-minutowy trening pośladków
https://www.youtube.com/watch?v=rsOwRoaRh4I

4. Laura London trening brzucha 10 min.
https://www.youtube.com/watch?v=acVU6HGmyVk

5. Mel B ćwiczenia rozluźniające i rozciągające
https://www.youtube.com/watch?v=0zVLjPabdzM

Te ćwiczenia w zupełności mi wystarczą :) Nie odczuwam potrzeby katowania się Chodakowską (dla mnie jej ćwiczenia były straszną męczarnią, ale mimo wszystko wykonywałam je przez listopad-styczeń) czy jakimikolwiek innymi trenerami ;) Bardzo kusi mnie joga, ale wiem, że wykonywanie jej w domu na własną rękę może być niebezpieczne.

Pomijając ćwiczenia- co raz bardziej wkręcam się we włosomaniactwo :D trzymajcie kciuki za doprowadzenie moich loków do ładu!

Po za tym, zapowiada się zapracowany tydzień: zbieram się do poprawiania, no i czeka na mnie świeżo wypożyczony stosik:

"Kamienistą Drogę" już prawie kończę- nie jest zbyt gruba i ma dosyć dużą czcionkę. Następni w kolejce są "Cichociemni", a na końcu "Bracia Bielscy". Jeśli chcecie śledzić moje książkowe poczynania, zapraszam na mój profil na lubimyczytac.pl

Pytania

Deal

sobota, 8 czerwca 2013

Recenzja: Under Twenty, Multifunkcyjny antybakteryjny krem BB & Co u mnie :)

Po kilku dniach przerwy (nie z mojej winy :( ) postanowiłam zaprezentować wam moją opinię na temat Multifunkcyjnego antybakteryjnego kremu BB marki Under Twenty.




Opakowanie: wygodna tubka, niestety jestem pewna, że właśnie przez to nie zużyję kremu do końca :(
Zapach: mi generalnie rzadko przeszkadzają jakiekolwiek zapachy kosmetyków. Ten kojarzy mi się odrobinę z morzem, taki przyjemny bardzo odświeżający. Takie zapachy są dla mnie bardzo praktyczne; mało kiedy śpię więcej niż 6 godzin, więc rano jestem trochę nieprzytomna, ale kiedy skorzystam z tych wszystkich zapachowych kosmetyków- przebudzam się :)
Konsystencja: dużo gęstszy od poprzednika (Nivea Visage Matt Beauty- jego recenzję dodam niedługo:)), ale to nie przeszkadza mi w aplikacji, wręcz przeciwnie: łatwiej mi rozprowadzić go równomiernie.
Efekty: nie muszę nakładać pod niego kremu nawilżającego. Ładnie wyrównuje koloryt. Nie zakrywa niedoskonałości, ale od tego jest korektor, więc nawet już tego nie wymagam od żadnych kremów/podkładów. Na początku po zmianie z Matt Beuaty na niego, sądziłam, że będzie dla mnie za jasny, ale po kilku minutach od nałożenia dopasowuje się do odcienia skóry. Niestety nie matuje- nakładam na sam koniec na niego puder. Jeśli jest dobrze nałożony, nie sprawia żadnych problemów :)
Polecam jeśli nie macie dużych problemów z cerą, a zależy wam tylko na delikatnym wyrównaniu kolorytu i ożywieniu skóry :)

Po za recenzją, w skrócie chciałam wam opowiedzieć co się u mnie działo :)
Na początek: nie dodałam wpisu wcześniej (czyli tak jak planowałam w czw lub pt), bo mój szanowny antyczny komputor po chwilowej awarii prądu nie chciał się włączyć. Na szczęście ręce, które leczą trochę pogmerały w jego bebechach i już wszystko wróciło do normy :D
Cały tydzień miałam bardzo zabiegany- nauczyciele chyba bardzo nie chcą, żebyśmy podciągnęli sobie stopnie na koniec roku- ciągle jakieś sprawdziany, testy albo poprawy ;) Co prawda, w czwartek i piątek nie było lekcji z powodu święta szkoły, ale starałam się uczestniczyć w przygotowaniach i akcji krwiodawstwa, dlatego nie miałam czasu na cokolwiek.



Kuskawki
Pytania

Deal

sobota, 1 czerwca 2013

Co w torebce?

Hej :) Wczoraj ktoś (oczywiście anonimowo -.- na drugi raz podpisz się jakimkolwiek nickiem, zawsze przyjemniej się to czyta :)) poprosił mnie bym napisała co noszę ze sobą w torbie do szkoły, a więc spełniam życzenie :)
Oto ona :) Noszę ją zazwyczaj na ramieniu (ma długie regulowane ucho, na zdjęciu widać tylko fragmenty). Dostałam ją na zeszłe święta, wybrałam w Reserved i kosztowała ok. 120 zł.

Zawartość:
1. Książki, piórnik (którego wam oszczędziłam, bo jest zmasakrowany :D), portfel (na zdjęciu po lewej u dołu) i klucze na smyczy (obok portfela).
2. Kalendarz, bez którego niejednokrotnie zawaliłabym naukę lub wystawiłabym (nieświadomie) kogoś do wiatru :D
3. Notatnik, obecnie zeszyt do rosyjskiego. Uczę się słówek i zwrotów między lekcjami lub w trakcie :P
4. Kosmetyczka
5. Perfumy/mgiełka/roletka zależy czym spryskam się rano. Perfumy zabieram na prawdę rzadko- boję się, że potłukę flakonik, a po za tym, te które mam trzymają się na mnie cały dzień :)
6. Krem do rąk. Od ostatniej zimy pozycja obowiązkowa- praktycznie wcale nie nosiłam rękawiczek, czego efektem są sino-czerwone ręce.
7. Oczywiście słuchawki. Bez nich nie doszłabym na przystanek rano!
I w cieplejsze dni okulary przeciwsłoneczne :)

Mam nadzieję, że ciekawość została zaspokojona ;)

Pytania

Deal