czwartek, 30 maja 2013

Insta Wycieczka :)

Hej hej! Obiecałam post w niedzielę- niestety nie wyrobiłam się z pakowaniem i nawet nie zajrzałam na bloggera.
Ok. godziny 7 rano w poniedziałek wyjechaliśmy w kierunku Gniezna. Wszyscy byli bardzo zaspani, więc pierwsze godziny spędziliśmy w spokojnej, sennej atmosferze. Gdy dojechaliśmy do pierwszego punktu wycieczki udaliśmy się do Katedry Gnieźnieńskiej. Szczerze mówiąc niezbyt mi się tam podobało i stwierdziłam, że nie ma powodu robić zdjęć chociaż teraz trochę żałuję ;)
Skończyliśmy zwiedzać katedrę i wróciliśmy do autobusu. Dotarliśmy do Torunia- byłam zachwycona, niestety okropny deszcz rozmazywał wszystkie zdjęcia jakie robiłam :( udało mi się złapać w miarę ostro tylko krzywą wieżę:
Miasto było piękne, a pierniki przepyszne :D Po zwiedzaniu wróciliśmy na kilka godzin do autobusu. Koło godz. 20 dotarliśmy do miejsca zakwaterowania w małej miejscowości Bieszkowice nad ślicznym, czyściutkim jeziorem Zawiat na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Idealne miejsce na odpoczynek ;)
Następnego dnia przed 9 wyruszyliśmy do Gdyni skąd przepłynęliśmy statkiem do Sopotu (niektórym wycieczkowiczom ujawniła się choroba morska, mnie na szczęście to nie dotyczyło ;)). Dopłynęliśmy do molo, na którym z moim przyjacielem zostawiliśmy wlepki :D Obok molo zeszliśmy na plażę gdzie karmiliśmy łabędzie :) Przeszliśmy do ulicy Bohaterów Monte Cassino, która urzekła mnie urokiem pięknie odremontowanych kamienic, widocznych na bocznych uliczkach balkonów z kwiatami. Oczywiście nie zabrakło zdjęcia Krzywego Domku na przeciwko, którego z kolegami spędziliśmy chyba z godzinę ;)
Przeszliśmy właśnie Krzywym domkiem i spacerowaliśmy ulicami pełnymi niesamowitych willi i kamienic- nie wiedziałam gdzie zatrzymywać wzrok! Wszystko było takie klimatyczne, że czułam się jak w filmie!
Przejechaliśmy autobusem do Gdańska. Wysłuchaliśmy koncertu organowego w Katedrze Oliwskiej. Weszliśmy na wieżę kościoła Mariackiego. Nie powiem- razem z kumplem myśleliśmy, że w trakcie wchodzenia padniemy na zawał :D
Teraz może być mała dziura informacyjna- nie pamiętam nazw ulic przez które przechodziliśmy, ale przystanęliśmy nad rzeką i zrobiłam zdjęcie:
Później udaliśmy się na Długi Targ. Te wszystkie piękne kamienice były na prawdę niesamowite! Przeszliśmy się spacerkiem z jednego końca na drugi, wsiedliśmy do autobusu i pojechaliśmy w kierunku Stoczni. Niestety jej nie zwiedziliśmy czego bardzo żałuję :( Przejechaliśmy też obok Placu Trzech Krzyży, widzieliśmy PGE Arenę i jechaliśmy ok. godziny na Westerplatte.
Trzeciego dnia, zapakowaliśmy wszystko do autobusu, pożegnaliśmy się ze ślicznym jeziorkiem i odjechaliśmy w kierunku Malborka. Zamek na pewno robi wielkie wrażenie, ale jakoś bardzo mnie nie zachwycił- może to przez naszą niezwykle krewką panią przewodnik, która wyglądała jakby była od nas ok. 50 lat starsza, ale nikt nie mógł nadążyć za nią po tych wszystkich schodach :D


Ogólnie wszyscy byliśmy zadowoleni z wyciepki :D Najadłam się fastfoodów, wypiłam litry gazowanych napojów i wyżułam więcej gum niż przez całe dotychczasowe życie :D Bardzo fajnie spędzony czas, a za rok planujemy wypad Kraków, Auschwitz i Wieliczka, więc podejrzewam, że też nie będziemy się nudzić :D

Tak po za tematem, okropna pogoda, przez moje podwórko płynie rzeka z deszczówki :(

Pytania

Deal

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz